Jacek Marcin Jaworski
2023-02-06 00:30:17 UTC
Dzień dobry!
Z logicznego p. widzenia KRK ignoruje wnioski apostazji. Dlatego dokonanie w Polsce apostazji jest niemożliwe.
Procedura typowego załatwienia sprawy w polskim urzędzie jest taka:
1. Obywatel sporządza pisemny wniosek do odpowiedniego urzędu;
2. Obywatel wysyła wniosek listem poleconym lub składa go osobiście;
3. Obywatel dostaje potwierdzenie nadania i doręczenia lub dostaje pisemne potwierdzenie urzędu o wpłynięciu pisma;
4. Urząd w ciągu 30 dni rozpatruje wniosek;
5. Urząd odsyła pisemną decyzję do obywatela.
Ta procedura jest prosta, logiczne i normalna.
W przypadku KRK procedura apostazji jest sprzeczna z logiką. KRK ma taką procedurę apostazji:
1. Obywatel sporządza pisemny wniosek o "wystąpienie z KRK";
2. Obywatel osobiście musi dostarczyć wniosek do proboszcza parafii w której był chrzest;
3. Obywatel dostaje potwierdzenie wpłynięcia pisma;
4. KRK ignoruje wniosek.
KRK nie wydaje żadnego potwierdzenia skreślenia ze swojej ewidencji danego obywatela.
Kolejnym dowodem na to że jest to nienormalne jest procedura KRK dotycząca likwidacji kościoła: przed zburzeniem kościoła trzeba go odczarować specjalnym rytuałem. Po tym prawdopodobnie KRK wydaje władzom odpowiedni kwit.
Tak samo powinien być rytuał uwolnienia obywatela z KRK i odpowiedni kwit to potwierdzający.
Tak więc KRK po wesoło pali wnioski o apostazję i nie wydaje żadnego dokumentu świadczącego o wystąpieniu z KRK.
To że proboszcz potwierdza pieczęcią i podpisem wpłynięcie wniosku o wystąpienie z KRK nie ma żadnego związku z pozytywnym rozpatrzeniem tego wniosku.
To że proboszcz wydaje akt chrztu z jakąś adnotacją nie powoduje, że ten akt chrztu zmienia się w zaświadczenie wykreślenia z rejestru katolików.
JEST TO SPRAWA DO TRYBUNAŁU PRAW CZŁOWIEKA!!!
Jedyne co mamy w konstytucji III Rzeczy, to http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/2.htm art. 53. pkt. 6.:
"Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych."
Tylko z logicznego p. widzenia nie jest to tym samym co:
"Nikt nie może być zmuszany do przynależności do organizacji religijnych."
Tak więc w trybunale może się okazać, że obecnie w Polsce wcale nie ma żadnej podstawy prawnej do tego żeby obywatel III Rzeczy mógł się uwolnić od KRK.
Tak więc mamy zagwarantowane że KRK zrobi wszystko żeby po śmierci wysłać nas do piekła za łamanie ich niewolniczego, wziętego z sufitu prawa religijnego: nie ma w Biblii zakazu masturbacji, nie ma zakazu lesbijstwa (jest w niej za to wychwalana lesbijka Judyta).
Nie można się uwolnić od KRK mimo że na naszą przynależność do KRK nie ma żadnego podpisanego kwitu.
Wolność odbiera i bez powodu wysyła do więzienia każdy totalitarny reżim. KRK zrobi więcej, bo wyśle was do piekła, tylko poczeka na wasz zgon.
Ale Jezus i Jahwe was kocha! Kocha was tak mocno, że jak będzie trzeba to was zniszczy!
Znam to z rodzinnego domu - moi przybrani rodzice są tacy sami - zamykali mnie 5 razy w psychiatryku i od ponad 20 lat zmuszają mnie do chemioterapii, bo mnie kochają i się o mnie martwią.
Miłego dnia!
Jacek Marcin Jaworski
Z logicznego p. widzenia KRK ignoruje wnioski apostazji. Dlatego dokonanie w Polsce apostazji jest niemożliwe.
Procedura typowego załatwienia sprawy w polskim urzędzie jest taka:
1. Obywatel sporządza pisemny wniosek do odpowiedniego urzędu;
2. Obywatel wysyła wniosek listem poleconym lub składa go osobiście;
3. Obywatel dostaje potwierdzenie nadania i doręczenia lub dostaje pisemne potwierdzenie urzędu o wpłynięciu pisma;
4. Urząd w ciągu 30 dni rozpatruje wniosek;
5. Urząd odsyła pisemną decyzję do obywatela.
Ta procedura jest prosta, logiczne i normalna.
W przypadku KRK procedura apostazji jest sprzeczna z logiką. KRK ma taką procedurę apostazji:
1. Obywatel sporządza pisemny wniosek o "wystąpienie z KRK";
2. Obywatel osobiście musi dostarczyć wniosek do proboszcza parafii w której był chrzest;
3. Obywatel dostaje potwierdzenie wpłynięcia pisma;
4. KRK ignoruje wniosek.
KRK nie wydaje żadnego potwierdzenia skreślenia ze swojej ewidencji danego obywatela.
Kolejnym dowodem na to że jest to nienormalne jest procedura KRK dotycząca likwidacji kościoła: przed zburzeniem kościoła trzeba go odczarować specjalnym rytuałem. Po tym prawdopodobnie KRK wydaje władzom odpowiedni kwit.
Tak samo powinien być rytuał uwolnienia obywatela z KRK i odpowiedni kwit to potwierdzający.
Tak więc KRK po wesoło pali wnioski o apostazję i nie wydaje żadnego dokumentu świadczącego o wystąpieniu z KRK.
To że proboszcz potwierdza pieczęcią i podpisem wpłynięcie wniosku o wystąpienie z KRK nie ma żadnego związku z pozytywnym rozpatrzeniem tego wniosku.
To że proboszcz wydaje akt chrztu z jakąś adnotacją nie powoduje, że ten akt chrztu zmienia się w zaświadczenie wykreślenia z rejestru katolików.
JEST TO SPRAWA DO TRYBUNAŁU PRAW CZŁOWIEKA!!!
Jedyne co mamy w konstytucji III Rzeczy, to http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/2.htm art. 53. pkt. 6.:
"Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych."
Tylko z logicznego p. widzenia nie jest to tym samym co:
"Nikt nie może być zmuszany do przynależności do organizacji religijnych."
Tak więc w trybunale może się okazać, że obecnie w Polsce wcale nie ma żadnej podstawy prawnej do tego żeby obywatel III Rzeczy mógł się uwolnić od KRK.
Tak więc mamy zagwarantowane że KRK zrobi wszystko żeby po śmierci wysłać nas do piekła za łamanie ich niewolniczego, wziętego z sufitu prawa religijnego: nie ma w Biblii zakazu masturbacji, nie ma zakazu lesbijstwa (jest w niej za to wychwalana lesbijka Judyta).
Nie można się uwolnić od KRK mimo że na naszą przynależność do KRK nie ma żadnego podpisanego kwitu.
Wolność odbiera i bez powodu wysyła do więzienia każdy totalitarny reżim. KRK zrobi więcej, bo wyśle was do piekła, tylko poczeka na wasz zgon.
Ale Jezus i Jahwe was kocha! Kocha was tak mocno, że jak będzie trzeba to was zniszczy!
Znam to z rodzinnego domu - moi przybrani rodzice są tacy sami - zamykali mnie 5 razy w psychiatryku i od ponad 20 lat zmuszają mnie do chemioterapii, bo mnie kochają i się o mnie martwią.
Miłego dnia!
Jacek Marcin Jaworski