Napisałam ogólną zasadę nie odżegnując nikogo.
Ogólna zasada jest taka, ze każdy przypadek jest inny i wymaga szczegółowej
znajomości wszystkich towarzyszących mu faktów oraz uwzględnienia zdolności
do interpretowania czynów przez czyniącego, jak i jego możliwości życiowych.
Tego u Ciebie nie ma, tak samo jak nie ma krzty dobrej woli, chęci pomocy
czy zastanowienia że można komuś zrobić krzywdę takimi sądami. "Ogólna
zasada" KK mówi tez coś o miłosierdziu i miłości do bliźniego a nie klepaniu
formułek i waleniu nimi po głowie każdego kto się nieopatrznie nawinie ze
swoimi problemami byle poczuć się lepiej.
Jeżeli przypadkiem
osobiście poczuwasz się do tego co napisałam, to jest to problem,
któremu się powinnaś może przyjrzeć głębiej. To taka moja sugestia.
Wybacz, ale Twoje sugestie są nazbyt na wyrost jak dla mnie.
Pytanie kto tu kogo ocenia?
Pytanie, czy naprawdę nie zauważasz, ze jesteś jak ten gar, co sam smali a
innych napomina?
Po co spirala, skoro ma działanie hormonalne???
Pewnie dla tego, że jak hormonalne nie podziałają, to musi nastąpić
działanie poronne - wiec argument wczesnoporonności nie odpada.
Kamieniem ją, kamieniem!
Widać zabrakło ci argumentów a nie umiesz się wycofać z fałszywych
stwierdzeń.
Argumenty można sobie poczytać na stronach o Mirenie. Nie zamierzam ani jej
bronić, ani ganić tych co się na nią decydują.
Nie osądzam nikogo ani nie usprawiedliwiam.
Serio? Przecież twierdzisz że ona "pobłądziła". To nie jest ocena? A zarzut
o jej niemoralności to niby co?
Posiadłaś jakąś prawdę absolutną, że Twoje wywody to prawda oświecona a nie
jedynie gdybanie i osądy?
W Twoim poprzednim poście (argument o podwójnym działaniu spirali)
widzę, że dobierasz sobie z nauki Kościoła to co Tobie odpowiada,
odrzucając to co nie odpowiada.
I nawzajem. Sadzisz o grzechu i braku dojrzałości w czyjejś wierze, jakby
zapominając że nie Twoja to rola według nauk KK na które się tu powołujesz.
Działanie poronne spirali uznajesz za
argument przeciw jej użyciu, ale już działanie antykoncepcyjne - również
nezgodne z nauką Kościoła - Ci nie przeszkadza.
Nigdzie nie wyraziła swojego zdania na ten temat, stwierdziłam fakt, ze
Mirena ma inne działanie niż starsze spirale, ponieważ jest dla mnie dość
kluczową różnicą, czy mowa o wczesnoporonnoci czy zapobieganiu zapłodnienia.
Nic tu nie pisałam o antykoncepcji w ogóle, ani za, ani przeciw . A jeśli
powstrzymanie się od komentowania tego, o skomentowanie czego rozmówca nie
pyta uważasz za wyrażenie swego zdania, to po prostu nadinterpretujesz i
szukasz haka tam gdzie go nie ma.
To był jeden z powodów
dla których zareagowałam. Nie można sobie dopasowywać prawdy do swoich
upodobań. Powinno się dobrać swoją postawę tak, by odpowiadała prawdzie.
Ś>wiety Jan pisał "obyś był zimny albo gorący".
Zawsze mnie zastanawiało, jak chętnie ludzie sypią wyrwanymi z kontekstu
cytatami. Za ich pomocą można udowodnić wszystko, co się akurat potrzebuje.
IMO - ważna jest całość, a nie brylowanie zgrabnie wyciętym zdaniem, które
może znaczyć dosłownie wszystko, zależnie od interpretacji.
Sowa